Witam na prologu. Jestem nowa w tym biznesie, ale mam nadzieję ,że będę dawać rady :P Mam też nadzieje, że będziecie tu zaglądać :) Pierwszy rozdział powinien pojawić się za tydzień. Pozdrawiam i do następnego.
sobota, 10 stycznia 2015
Prolog
Małżeństwo. Wydaje się, że jest to bardzo proste słowo. Dwoje kochających się ludzi postanawia scementować swój związek składając sobie przysięgę przed Bogiem. W moim przypadku było podobnie. Oprócz jednego małego szczegółu. Ja nie kocham swojego męża, a mój mąż nie kocha mnie. W takim razie jak to możliwe, że jesteśmy razem? Od razu mówię, że nie byliśmy wtedy pijani. Prawda jest taka, że razem z Wojtkiem zostaliśmy zmuszeni. Tak zmuszeni, przez naszych kochających rodziców. A w szczególności przez moich ukochanych teściów. Czujecie tą ironie? Z Wojtkiem znamy się od czasów piaskownicy. Zawsze darliśmy ze sobą koty, więc wyobraźcie sobie nasze miny gdy pół roku temu dowiedzieliśmy się, że staniemy na ślubnym kobiercu. Oczywiście przed mediami i innymi ludźmi udajemy zgrana rodzinkę. Czy długo wytrzymamy ta ''Małżeńską loterie''?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudowny i bardzo zaciekawiający prolog :D Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**
ciekawy prolog ciekawy :D
OdpowiedzUsuńbędę tu zaglądać :)
pozdrawiam :*
i zapraszam do mnie na: zadziornesiatkarki.blogspot.com oraz na: tylkoprzyjazn.blogspot.com
:D
Nonono nie powiem...zapowiada się ciekawie ^^ Zostaję tu! :D
OdpowiedzUsuńHahah Wojtuś taki posłuszny woli rodziców xD
Pozdrawiam i czekam na kolejny ;*
A w wolnej chwili zapraszam do siebie. Mam nadzieję, że nie zniechęci Cię ilość rozdziałów ;*
http://szczerarozmowazprzyjacielempomaga.blogspot.com/?m=1
zapowiada się dość ciekawie :) Jestem ciekawa jak potoczą się ich losy, a może jednak coś się zmieni w ich relacji.
OdpowiedzUsuń